Pod Krzyżem stała Matka. Była przy Swoim Synu od poczatku. Od momentu Zwiastowania, kiedy wypowiedziała swoje fiat, całe swoje życie poświęciła swemu Boskiemu Synowi. Nosiła Go pod sercem, wychowała, podażała za Nim, kiedy nauczał, nie opuściła Go także wtedy, gdy zawisł na Krzyżu w Ofierze za zbawienie świata.

Umierajac na Krzyżu Jezus dał Swoją Matkę umiłowanemu uczniowi, a w nim Kościołowi, który z Krzyża wziął swój początek. Odtąd Maryja jest z Kościołem. Trwała z Apostołami w Wieczerniku na modlitwie, kiedy zstąpił na nich Duch Święty i sprawił, że rozszerzyli Kościół na krańce świata stając się świadkami Chrystusa.

Wyniesiona do chwały nieba i ukoronowana na Królową Nieba i Ziemi Maryja nadal jest z Kościołem. Spoglądając na swoje dzieci z niezliczonych wizerunków wskazuje na Swego Syna i powtarza Matczyną prośbę: zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie! 

Od tysiąca lat tę prośbę kieruje także do nas Polaków, jako nasza Matka i Królowa. 1 IV 1656 roku we Lwowie król Jan Kazimierz składając swe Śluby uroczyście obiera Maryję Królową Polski. 15 VIII 1956 roku w 300 rocznicę Ślubów Jana Kazimierza biskupi polscy na Jasnej Górze dokonują ich odnowienia.

Ciągle jeszcze nie wypełniliśmy tego ślubowania. Jako Naród nie podjęliśmy skutecznej walki z naszymi wadami, a wiara nasza dzisiaj narażona jest na nowe niebezpieczeństwa. Prośmy Maryję naszą Królową, trwającą pod Krzyżem, byśmy pozostali wierni Jej Synowi, Jezusowi Chrystusowi i w tej wierności wzrastali.

O Matko Chrystusa, który jest Panem przyszłego wieku… Ty spraw – abyśmy w tym naszym trudnym „dziś” Twojego Syna słuchali. Żebyśmy Go słuchali dzień po dniu. I uczynek po uczynku. Żebyśmy Go słuchali także wówczas, gdy wypowiada rzeczy trudne i wymagające. Do kogóż pójdziemy? On ma słowa życia wiecznego! ( Św. Jan Paweł II, Homilia na Jasnej Górze 19 czerwca 1983 )