Życie na naszej planecie uzależnione jest od światła słońca. Gdyby ono zgasło, w krótkim czasie na ziemi zapanowała by śmierć. Dlatego w wielu kulturach zaćmienie słońca budzi lęk i niepokój.

Jak bez światła nie ma życia na ziemi, tak nie ma w nas pełni życia bez Tego, o którym pisze prorok Izajasz: Powstań, świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą. 

Potrzebujemy tego Światła, które rozprasza mroki grzechu, usuwa lęk, pozwala dostrzec obok nas drugiego człowieka. Potrzebujemy Chrystusa. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy wokół nas gęstnieje ciemność…

Pozwólmy tej Światłości zajaśnieć nad nami, rozproszyć naszą ciemność. Stańmy się lampami, które ukażą światu Chrystusa – światło na oświecenie pogan.

Bo oto ciemność okrywa ziemię
i gęsty mrok spowija ludy,
a ponad tobą jaśnieje Pan
i Jego chwała jawi się nad tobą.
I pójdą narody do twojego światła,
królowie do blasku twojego wschodu.