Bóg jest Duchem Doskonałym i nie ogranicza Go żadna przestrzeń. Wiedział o tym mądry król Salomon, który w dniu poswięcenia zbudowanej przez siebie swiątyni jerozolimskiej modlił się: Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem.

Również Pan Jezus w rozmowie z Samarytanką zwraca uwagę, że nie miejsce jest ważne, ale świadomość spotkania z Bogiem: Wierz Mi, niewiasto, nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. […] Nadchodzi jednak godzina, owszem, już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.

Najpiękniejszą świątynią dla Boga jest każdy z nas, jeśli mamy serca czyste, otwarte dla Niego. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? – przypomina św. Paweł i zaraz dodaje: Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście. 

Jednak jako ludzie żyjący w czasie i przestrzeni potrzebujemy znaków tej rzeczywistości, której nie mogą dostrzec nasze oczy. Dlatego właśnie Chrystus ustanowił sakramenty święte, które są widzialnymi znakami niewidzialnej łaski Bożej. Z tego samego powodu budujemy świątynie. Stają się one miejscem, w którym możemy szczególnie przeżywać obecność Boga. Są znakiem miłującej obecności Boga wśród nas.

Posłuchajmy jeszcze raz rozmodlonego Salomona:  Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: „Tam będzie moje imię”, tak aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu.