Choć minął już czas Bożego Narodzenia, to jednak dzisiejsza Liturgia nawiązuje ponownie do tajemnicy Epifanii – Boga objawiającego się.
Słyszymy więc proroka Izajasza zapowiadającego nadejście Sługi Jahwe, który nie tylko wybawi Izraela, ale będzie światłością dla pogan, Zbawicielem świata.
Ewangelia prowadzi nas ponownie nad Jordan, gdzie Jan Chrzciciel daje świadectwo, że Jezus jest Barankiem, który gładzi grzech świata, Synem Bożym.
Wreszcie Święty Paweł, Apostoł Narodów, ten który zaniósł Chrystusa poganom i dzięki któremu i my możemy dziś wyznawać wiarę w Jezusa Syna Bożego przypomina, że jesteśmy przez Niego powołani do świętości.
Przeżywamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Wraz z chrześcijanami innych wyznań modlimy się o jedność. Tę jedność może dać tylko Jezus, w którego wspólnie wierzymy. Obyśmy odpowiadając na Jego zaproszenie do wejścia na droge świętości mogli zawsze z wiarą powtarzać: Przychodzę Boże pełnić Twoją wolę!
Zapraszam także do zapoznania się z treścią mojej homilii na dzisiejszą niedzielę, którą znajdziecie tutaj
2 comments
Jak w dzisiejszych czasach rozumieć świętość, nie jest to proste dążąc indywidualnie do świętości napotyka się na ogromne przeszkody codziennego bytowania takie jak pogoń za większością, bo niestety teraz tak jest że bycie innym i wrażliwym nie jest na miejscu.
Do świętości jesteśmy powołani niezależnie od okoliczności życia. Świętość to po prostu miłość Boga, a w Nim drugiego człowieka. To kwestia zaufania Bogu, pozwolenia Mu, by mnie poprowadził przez życie. Nieporozumieniem jest życie w dwóch światach: jednym z Bogiem, a drugim bez Boga, z własnymi regułami. Warto zapamiętać hasło z krzyża Wincentego Pola w Dolinie Kościeliskiej: „I nic nad Boga!”