Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem». Czy te słowa Jezusa nie szokują nas? Czy nie są odrobinę za mocne? Przecież ten sam Jezus wiele razy wzywa do miłości bliźniego… Nie chodzi o to, by nie kochać bliskich. Chodzi o to, by ludzka miłość nie była…