Słyszymy dzisiaj o zdobyciu Samarii przez Asyryjczyków w 722 r. przed Chr. Natchniony autor Drugiej Księgi Królewskiej wyjaśnia przyczynę tego nieszczęścia: Stało się tak, bo Izraelici zgrzeszyli przeciwko Panu, Bogu swemu, który ich wyprowadził z Egiptu, spod ręki faraona, króla egipskiego. Czcili oni cudzych bogów i naśladowali obyczaje ludów, które Pan wypędził przed Izraelitami, oraz królów izraelskich, których wybrali.

Pan Bóg cierpliwie napominał swój lud. Posyłał proroków, którzy wzywali do nawrócenia. Wszystko na próżno. Słowa proroków trafiały jedynie w mur obojętności: Lecz oni nie słuchali i twardym uczynili swój kark, jak ich przodkowie, którzy nie zawierzyli Panu, Bogu swojemu. Odrzucili przykazania Jego i przymierze, które zawarł z przodkami, oraz prawa, które im nadał.

Ta pokusa odrzucenia Boga, pokusa usztywnienia karku nadal jest atrakcyjna. Jest dziś wielu celebrytów, polityków i innych ludzi, którzy wręcz chwalą się swoją niewiarą i obojętnością wobec Boga i Jego Przykazań. Ta pokusa grozi każdemu z nas. Również współcześni prorocy spotykają się często z obojętnością. Przestańcie mi klaskać, zacznijcie mnie słuchać – wołał stanowczo św. Jan Paweł II w 1991 roku do wiernych w Kielcach, którzy swymi oklaskami raz po raz przerywali papieską homilię.

Trzeba na nowo zacząć słuchać Boga i tych, przez których przemawia. Wołajmy o dar pokory, byśmy słysząc głos Pana, stanęli w prawdzie, odrzucili grzech i stali się świadkami Jego Miłosierdzia.