Niedziela Bożego Miłosierdzia. Święto ustanowione na prośbę samego Jezusa, przekazaną św. Siostrze Faustynie Kowalskiej: Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia – Dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki, daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto Miłosierdzia Mojego. Jest to także – z woli Bożej – dzień szczególnej łaski dla wszystkich dusz, a szczególnie dla grzeszników, którzy najbardziej miłosierdzia Bożego potrzebują. Święto Miłosierdzia – mówił Pan Jezus – wyszło z wnętrzności Moich dla pociechy świata całego (Dz. 299).

Dlaczego Pan Jezus wybrał właśnie tę niedzielę w Oktawie Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego? Bo właśnie w wydarzeniach paschalnych bije dla nas źródło Bożego Miłosierdzia. Dzieło Odkupienia było szczytem objawienia Bożej miłości do człowieka. Doskonale wyraził to św. Piotr w swym Pierwszym Liście:

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.

To nie przypadek, że właśnie w dzień swego Zmartwychwstania Pan Jezus ustanowił sakrament pokuty i pojednania. W nim najpełniej doświadczamy uzdrawiającej mocy miłosiernej miłości naszego Ojca.

Z doświadczenia tej nieskończonej miłości Boga do człowieka rodzi się Kościół. Nic dziwnego, że pierwsi chrześcijanie w Jerozolimie żyli w prawdziwej wspólnocie, zjednoczeni w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Nic dziwnego, że połączyła ich wzajemna miłość i wrażliwość na potrzeby braci, do tego stopnia, że wszystko mieli wspólne, dzieląc się tym, co każdy posiadał z potrzebującymi. Tak żyła wspólnota chrześcijan, ożywiana doświadczeniem Paschy Chrystusa.

Z perspektywy Ewangelii zmartwychwstanie jawi nam się jako wydarzenie miłości. Zadajmy sobie zatem pytanie: „Czy rzeczywiście widzę oczyma miłości Jezusa zmartwychwstałego? Czy spotykam zmartwychwstałego Chrystusa w swojej miłości? Okres Wielkanocy jest nie tylko czasem miłości; jest także czasem jej oczyszczenia, czasem, w którym uświadamiany sobie naszą niezdolność do miłości, naszą niewierność i nieporadność naszych odpowiedzi na jej wezwanie (Kard. L. A. G. Tagle, Ludzie Wielkiej Nocy).

Wołajmy zatem z pokorą: Dla jego bolesnej Męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!