Wszyscy jesteśmy dłużnikami Bożego Miłosierdzia. Przyszliśmy na świat obciążeni grzechem pierworodnym zgładzonym przez Chrystusa w sakramencie chrztu świętego. To było nasze pierwsze spotkanie z Bożym Miłosierdziem. Wspominając ten moment każdy z nas może powtórzyć za św. Pawłem: Dzięki składam Temu, który mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary.

To doświadczenie spotkania z Bożym Miłosierdziem powtarza się w naszym życiu zawsze, kiedy wyznajemy grzechy w sakramencie pokuty. Chrystus – Dobry Pasterz szuka owiec zagubionych i z radością przyjmuje w Swe ramiona tego, kto żałując powraca do Niego. Ta świadomość powinna nam towarzyszyć w czasie każdej spowiedzi. To ma być moment prawdziwego pojednania z Ojcem, zanurzenia w jego nieskończoną Miłość. To spotkanie z kochającym Ojcem ma moc przemienić życie człowieka.

Słuchając zapisanej w Księdze Wyjścia opowieści o Mojżeszu wstawiającym się za Narodem Wybranym warto pomyśleć o tych wszystkich, którzy modlą się za nas. Może właśnie ich modlitwa pomaga nam ciągle powstawać z grzechów i trwać w łasce! Spłacając nasz dług wdzięczności za tę modlitewną pomoc sami módlmy się za tych, którzy pogrążeni w grzechu tak bardzo potrzebują Bożego Miłosierdzia.