Spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i pojętne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. 

Wiele już powiedziano i napisano o mądrości. To jedno z wielkich pragnień ludzkości. W poszukiwaniu mądrości człowiek jednak często błądził, szukał tam, gdzie jej nie ma. Czasem były to pomyłki tragiczne w skutkach.

Prawdziwym źródłem mądrości jest tylko Bóg. On jest samą Mądrością. Przemawiając do człowieka, Bóg niestrudzenie uczy mądrego życia. Czego zatem możemy nauczyć się słuchając Słowa Bożego przeznaczonego na dzisiejszą niedzielę?

Przykład Salomona wskazuje, że prawdziwa mądrość jest Bożym darem. Kiedy modli się on o dar mądrości do sądzenia ludu, już wykazuje się pewną mądrością. Na tym fundamencie działa łaska Boża, która sprawia, że mądrość Salomona zasłynie na cały świat, stanie się przysłowiowa.

Na to współdziałanie z Bożą łaską wskazuje również święty Paweł, który pisze w Liście do Rzymian: Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamysłu. Jest tu ukryta również kolejna wskazówka: prawdziwą mądrość zdobywa się kochając Boga i ludzi.

Jezus natomiast w przypowieści o skarbie ukrytym w roli i drogocennej perle wskazuje, że mądrość to umiejętność dokonywania właściwych wyborów, dostrzegania tego, co ma prawdziwą wartość, a odrzucania tego, co bezwartościowe. Tak często nie potrafimy otworzyć się na Bożą miłość właśnie dlatego, że trzymamy się kurczowo własnej drogi, własnych pomysłów na życie, boimy się nowości wiary.

A przecież uczeń Chrystusa podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.