Wy jesteście światłem świata.

Wiemy, jak ważne dla naszego życia jest światło. Bez światła słonecznego nie byłoby życia na ziemi. Kilka dni temu, w Święto Ofiarowania Pańskiego, starzec Symeon ukazał nam Chrystusa jako światło na oświecenie pogan. Jak jednak my sami możemy stać się światłem?

Odpowiedzi dostarcza uważna lektura dzisiejszych czytań liturgicznych. Prorok Izajasz poucza nas: Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.

A zatem możemy jaśnieć światłem dobrych uczynków, które staną się odblaskiem miłosiernej miłości naszego Ojca. Święty Paweł pisze o swojej posłudze: Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. Staniemy się światłością, jeśli zajaśnieje w nas sam Chrystus,
który na Krzyżu najdoskonalej objawił Bożą miłość.

My także jesteśmy powołani, aby jaśniejąc światłem Chrystusa, naśladując Jego miłość do człowieka, ukazywać innym Ojca, prowadzić do Niego.

Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.