Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii. […] Dlatego teraz ich poprowadzę na czele wygnańców, i zniknie krzykliwe grono hulaków. Bardzo dramatyczne są te słowa proroka Amosa, który piętnuje zepsucie moralne swoich rodaków.

Dzisiaj słowa te nie tracą swojej aktualności. Czasy się zmieniają, przemijają królestwa
i narody, a grzech wciaż powraca i niszczy serca ludzkie. Także dzisiaj nie brakuje takich, którzy wybierają życie łatwe i przyjemne odrzucając wszelkie moralne ograniczenia. Poetycko wyrazili to Kaczmarski i Gintrowski:

Co zbawienie nam, czy piekło!
Byle życie nie uciekło!
Jeszcze będzie czas umierać!
Żyjmy tu i teraz! (Kantyczka z lotu ptaka)

To zepsucie moralne wchodzi dziś na nowy poziom – w wielu krajach staje się normą, prawem. Legalizuje się aborcję, eutanazję, związki wbrew naturze. Promuje się zakłamany obraz ludzkiej wolności, karze się za wierność prawdzie:

Prawdę jak kundla trzeba batem wpędzać do budy;
obłudzie, rasowej suce wolno wylegiwać się przy kominku i psuć powietrze
(
W. Shakespeare, Król Lear).

Dobrze, że wciąż są ludzie, którzy stają w obronie prawdziwych wartości, w obronie godności każdego człowieka, także tego słabego, bezbronnego, poniżanego. To jest także nasze zadanie. Świat potrzebuje świadectwa naszej wiary, nadziei i miłości.

Niech zachętą dla nas będą słowa św. Pawła: Ty, o człowiecze Boży, podążaj
za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz
w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany.