Znany aktor Michał Żebrowski zapytany kiedyś, co ceni najwyżej, odpowiedział: Rozmowę z Tajemnicą, jaką jest Bóg oraz rozmowę z człowiekiem,
którego się kocha. W moim pojęciu to właśnie te dwa zagadnienia konstytuują człowieka szczęśliwego.

Człowiek jest istotą społeczną, ma w sobie pragnienie spotkania – z Bogiem
i drugim człowiekiem. Dlatego właśnie potrzebuje modlitwy – rozmowy z Bogiem
i rozmowy z drugim człowiekiem, nie powierzchownej, zdawkowej, ale płynącej
z głębi kochających serc.

Taką tęsknotę za spotkaniem i rozmową z Bogiem możemy usłyszeć w słowach Filipa Apostoła, który prosi Jezusa: Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów. 

O co chodzi w Modlitwie Pańskiej – Ojcze nasz? Jezus uczy, że modlitwa to przede wszystkim uwielbienie Boga, pieśń radości człowieka, który odnalazł wypełnienie swych tęsknot w Bogu, jako swym Ojcu. Dopiero potem następują prośby i przebłaganie.

Czy moja modlitwa jest uwielbieniem Boga?

I jeszcze jedno: Modlitwa może być także aktem miłości do drugiego człowieka.
Tak modlił się Abraham, który wstawiał się, za mieszkańcami Sodomy i Gomory,
bo chciał ocalić sprawiedliwych tam mieszkających.

Czy modlę się za innych?