Świat współczesny jest pełen hałasu. Hałasują dzieci, hałas dobiega ze słuchawek tkwiących, czasem całe dnie, na uszach młodych. Otacza nas nieustannie medialny zgiełk różnych informacji, idei i poglądów.

Niektórzy uciekają w hałas, by zagłuszyć sumienie rozbrzmiewające wyrzutami i wezwaniem do nawrócenia.

Trzeba się wyciszyć, by usłyszeć Boga. Tak jak Eliasz, który spotkał Pana dopiero w szmerze łagodnego powiewu. Chwile ciszy przed Bogiem wśród zgiełku życia są niczym życiodajna oaza na pustyni.

Z drugiej strony tylko On jest w stanie uciszyć każdą burzę, która miota łodzią naszego życia. Do wszystkich zalęknionych, przeżywających życiowe dramaty, On przychodzi ze słowem pociechy: Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się.

Obyśmy nie zwątpili, oby nie brakło nam wiary…