Na obrazie Williama Holmana Hunta Światłość Światła Jezus z płonącą lampą w ręku stoi pod mocno zarośniętymi drzwiami bez klamki i kołacze. To drzwi do serca każdego z nas. Można je otworzyć tylko od wewnątrz. Jeśli je otworzymy i zaprosimy do środka Chrystusa, nasze serca zajaśnieją Jego Światłem.

Otworzyć serce dla Jezusa to znaczy usunąć grzech, który zamyka nas w mrocznym egoizmie i nie pozwala Mu wejść w nasze życie. O tym mówi prorok Izajasz: Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i na­karmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.

Musimy zawsze pamiętać, że cokolwiek dobrego czynimy, dokonujemy tego mocą Chrystusa. Mamy być Jego odblaskiem. Tak jak Święty Paweł, który zaznacza w swoim Pierwszym Liście do Koryntian: nie przybyłem, by błyszcząc słowem i mądrością, dawać wam świadectwo Boże. […] A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazy­waniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mą­drości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

Miejmy odwagę wyjść z mroku! Pozwólmy Chrystusowi oświetlić tę ciemność, która jest w nas, byśmy przez czyny miłości jaśnieli blaskiem Tego, który jest Światłością Świata. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.