Homilia podczas Mszy za Ojczyznę 11.11.2023
Dzisiaj dla nas Polaków dzień wielkiej radości i wdzięczności za wolną Ojczyznę – za Polskę! 105 lat temu Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów. Los naszej Ojczyzny znów znalazł się w naszych, polskich rękach. Czytaj dalej…
Jestem
„Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «Jestem, który jestem». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was»”. Izraelici uciskani przez faraona, doświadczający losu niewolników zapewne nie raz czuli się opuszczeni przez Boga. I w tej sytuacji Bóg posyła do nich Mojżesza, by im powiedzieć: Jestem! Znam wasz ciężki los i chcę was wyprowadzić do ziemi wolności. Może pamiętamy z dzieciństwa te chwile, kiedy czuliśmy lęk, wołaliśmy Mamo! I po chwili uspokajaliśmy się słysząc jej głos: Nie bój się. Jestem! Taki…
Wielka Sobota – czas nadziei
Przyszliśmy dziś do świątyni, by poświęcić pokarmy na stół wielkanocny. Uczyniliśmy to z myślą o tym, co ma się wydarzyć nazajutrz. Chociaż wciąż widzimy Chrystusa leżącego w grobie, wiemy, że On zmartwychwstanie! Ta nadzieja gromadzi nas dzisiejszej nocy na Liturgii Wigilii Paschalnej. Już teraz usłyszymy radosne orędzie, że On żyje! Na nowo zabrzmi „Alleluja!”. Wielka Sobota to czas nadziei. Bo grób nie jest końcem, lecz zapowiedzią zwycięstwa nad śmiercią. Zawsze, kiedy przyjdzie nam stać nad grobem kogoś bliskiego, miejmy nadzieję!…
Wielki Piątek – pod prąd
Pośród nienawistnego tłumu krzyczącego „Na krzyż z Nim!”, szydzącego z Jezusa na Drodze Krzyżowej i na Golgocie, są i ci – nieliczni – którzy wspólczują Skazańcowi, odważnie starają się pomóc, stoją pod krzyżem do końca, a potem zajmują się Jego pogrzebem. Dziękujemy dziś za tych dobrych ludzi. Są wśród nich: Matka Jezusa, Weronika, płaczące niewiasty, Apostoł Jan, Józef z Arymatei i Nikodem. Niewielu… a tak wiele uczynili dla Zbawiciela i dla nas wszystkich. Oni nam ukazują piękno prawdziwego człowieczeństwa, tak…
Wielki Czwartek – czas próby
Czwartkowy wieczór. Wieczernik już opustoszał. Pierwsza Msza skończona. Zaczyna się czas próby. W Ogrodzie Oliwnym Jezus przeżywa trwogę, na myśl o czekającej go Męce. Boli go osamotnienie. W tej godzinie próby nie może liczyć na nikogo. Najbliżsi uczniowie zasnęli, niczego nie pojmując. A kiedy do Getsemani przyszli żołnierze, by Go pojmać, wszyscy Apostołowie ze strachu uciekli. Jezus został zupełnie sam. Jakże trudne musiały być te samotne nocne godziny, spędzone w więziennej celi, w oczekiwaniu na proces. To dzieje się właśnie…